Nowa opaska Mi Band od Xiaomi debiutuje właśnie w polskich sklepach. Mi Band 8 wygląda na bardzo udany model, a na dodatek mile zaskakuje świetną, niską ceną premierową.
Xiaomi Mi Band 8 oficjalnie w Polsce. Jest... tanio
Xiaomi Mi Band to bez wątpienia najpopularniejsza opaska fitness wśród Polaków, od lat ciesząca się niesłabnącym powodzeniem. Nic dziwnego. Urządzenie to niemal od początku posiadało wszystkie funkcje smart, jakich można oczekiwać w tak podstawowym sprzęcie, było małe i nienachalne, zapewniało całkiem wiarygodne odczyty i rzadko wymagało ładowania. Miało też jedną, gigantyczną zaletę - było jednocześnie dobre i tanie.
Ostatnia edycja opaski, Xiaomi Smart Band 7, zdawała się nieco rozczarowywać, choć nadal można ją uznawać za świetne urządzenie. Smartband sprawiał wrażenie, jakby projektantom Xiaomi zupełnie skończyły się pomysły na drobne ulepszenia, a choć nikt nie spodziewał się rewolucji, to nawet ewolucja nie zmierzała zbytnio tam, gdzie chcieli konsumenci. Polegała głównie na zwiększaniu gabarytów opaski, przy jednoczesnym obniżaniu jej czasu pracy na jednym ładowaniu i na delikatnym, niemniej dającym się zauważyć, spadku płynności działania.
Debiutująca właśnie na rynku europejskim najnowsza wersja opaski, Xiaomi MI Band 8, zdaje się być powrotem na dobre tory i stanowi bardzo pozytywne zaskoczenie, a dla niektórych może nawet powiew świeżości na rynku smartbandów i tanich smartwatchy. Jakie pozytywne aspekty mamy na myśli?
- wyraźnie elegantszy wygląd
- nowy sposób mocowania - odejście od wpinania pastylki w pasek pozwala m.in na noszenie opaski na dedykowanej bransolecie, przyczepienie jej do buta w trakcie uprawiania sportu czy traktowanie jako naszyjnika
- większa wygoda (lepiej przylega do ręki)
- wyświetlacz o wyższej jasności i z dwa razy wyższym odświeżaniem (60Hz), dodatkowo wyposażony w czujnik natężenia światła
- wyrażnie lepsza responsywność niż w "siódemce"
- powrót do dobrego czasu pracy: do 6-7 dni przy włączonym trybie Always-On-Display i nawet 14 dni z wygaszonym ekranem
- niska cena
Opaska debiutuje w olśniewającej, jak na premierową, cenie 179 złotych (za kilka dni cena ma wzrosnąć do 199 zł), a to dobre 50 złotych mniej, niż spodziewano się na podstawie premiery chińskiej. Nabyć ją można u czołowych polskich sprzedawców elektroniki oraz w oficjalnym sklepie marki:
- w kolorze czarnym
- w kolorze złotym
Czy opłaca się nabyć tę wersję jeśli posiadacie szóstkę lub siódemkę? To zależy czy skuszą Was wspomniane zmiany, natomiast czołowym pytaniem może być to, czy chcecie płacić tą opaską w sklepie. Mi Band 8 nie umożliwia aktualnie płatności zbliżeniowych, co dla wielu może być niezwykle mocnym argumentem przeciwko zakupowi.
A co jeśli jeszcze nie dysponujecie tego typu urządzeniem lub szukacie prezentu dla kogoś w rodzinie? Wówczas zdecydowanie warto! Jeśli szukacie świetnie działającej, bardzo funkcjonalnej i niewielkiej opaski w naprawdę racjonalnej cenie - oto typ bliski idealnego.
A dla ultraoszczędnych... Mi Band 8 Active za 119 złotych
Co ciekawe, nie jest to jedyna premiera w zakresie opasek, jaką zaprezentowało w tym tygodniu Xiaomi. Obok klasycznego Mi Banda debiutuje też Mi Band 8 Active - w cenie tak niskiej, że aż podejrzanej. Model ten, z większym, acz skromniejszym wyświetlaczem (TFT), może być atrakcyjny dla osób, które chcą jeszcze bardziej zaoszczędzić, a nie przepadają za klasycznym, kapsułkowym kształtem Mi Bandów.
Mi Band 8 Active nabyć można w kolorach czarnym i różowym za zaledwie 119 złotych:
Jak oceniacie nowe Mi Bandy i alternatywne pomysły na ich noszenie? Dajcie znać w komentarzu. A my już zacieramy ręce na możliwość przetestowania tych urządzeń na benchmark.pl.
W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.
Komentarze
2